Tu w dolinach wstaje mgłą wilgotny dzień e a Szczyty ogniem płoną, stoki kryje cień D7 G H Mokre rosą trawy wypatrują dnia e a Ciepła, które pierwszy słońca promień da D7 G H
Cicho potok gada, gwarzy pośród skał G C D7 G O tym deszczu co z chmury trochę wody da Świerki zapatrzone w horyzontu kres Głowy pragną wysoko, jak najwyżej wznieść
Tęczą barwnych kwiatów połoniny łan Słońcem wypełniony jagodowy dzban Pachnie świeżym sianem pokos pysznych traw Owiec dzwoneczkami cisza niebu gra
Cicho potok gada...
Serenadą świerszczy, kaskadami gwiazd Noc w zadumie kroczy mroku ścieląc płaszcz Wielkim wozem księżyc rusza na swój szlak Pozłocistym sierpem gasi lampy dnia
Cicho potok gada...
|